Prawo Harcerskie – wnioski po dyskusji

Instruktorzy oraz wędrownicy Hufca ZHP Dąbrowa Górnicza (Chorągiew Śląska) postanowili przedyskutować temat Prawa Harcerskiego. Poniżej możecie zobaczyć wnioski, które w tej dyskusji wypracowali.
sam. Magdalena Robakowska oraz sam. Roksana Warmuz

 

W codziennej pracy ze środowiskami harcerskich oraz harcerzy starszych zrozumienie tych 10 punktów nie jest problemem. Natomiast kadra wędrownicza zauważyła, że największy brak zrozumienia pojawia się przy punktach 4, 8 oraz 10. Wystąpiły także liczne głosy w sprawie zmiany treści Przyrzeczenia Harcerskiego.
Kontrowersje wzbudziła nakazana tolerancja w punkcie „Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza”. Głównymi argumentami w tej dyskusji były: „Harcerza wychowujemy, wskazujemy mu drogę. Zwykłego człowieka nie nakierujemy na dobry tor”. Większy próg tolerancji mamy w stosunku do „swoich” ludzi niż całkiem nam obcych. Słowo „harcerz” ciągnie za sobą świadomość, że to ktoś, z kim się pracowało solidnie, dobrze i wychowawczo. Z ludźmi bywa różnie, a w obecnych czasach nie można przyjąć na wiarę, że wszyscy są dobrzy.
Naszą propozycją jest zmiana treści na następującą: „Harcerz za brata uważa każdego harcerza”.
Kolejnym, drugim w kolejności pod względem negatywnych głosów, okazał się punkt „Harcerz jest zawsze pogodny”. Największym przedmiotem dyskusji było kluczowe słowo „zawsze”. Zgodnie uznaliśmy, że lepszym kierunkiem myślenia byłoby samo uświadomienie harcerzom, że bywają gorsze i lepsze chwile, ale trzeba szukać przysłowiowego światełka w tunelu.
Naszą propozycją jest zmiana treści na następującą: „Harcerz jest pogodny”.
Najwięcej obiekcji wzbudził oczywiście punkt „Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach, nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych”. Pojawiło się pytanie: „Czy w takim razie nie łamiemy tego punktu na okrągło? Czy jakikolwiek dorosły członek ZHP nigdy nie miał kropli alkoholu w ustach?”. Lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie tu pewnej dozy tolerancji dla każdego członka Związku oraz wskazanie harcerzom dążenie do samodoskonalenia siebie, a przez to i innych. Przecież nie tylko używki są złe, prawda?
Naszą propozycją jest zmiana treści na następującą: „Harcerz nie ulega nałogom”.
Ostatnią zmianą, którą chcielibyśmy wprowadzić jest ustanowienie dwóch alternatywnych wersji Przyrzeczenia Harcerskiego – podstawową, zawierającą służbę Bogu, oraz dodatkową, dla osób niewierzących lub o innym wyznaniu – pomijających ten rodzaj służby.

Uznaliśmy, że Prawo Harcerskie powinno być swego rodzaju drogowskazem na harcerskiej ścieżce. Jesteśmy organizacją, która uczy w działaniu, ale nie każe ślepo podążać za narzuconymi wartościami. Każdy członek Związku Harcerstwa Polskiego ma zdolność samodzielnego myślenia i rozumienia. I powinniśmy to docenić. Pojęcie „Bóg” w Prawie Harcerskim nie powinno mieć miejsca. Jest przecież punkt 1, „Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki wynikające z Przyrzeczenia Harcerskiego”, a to obejmuje służbę Bogu. Jednak w naszej organizacji jest możliwość wyznawania innej wiary niż ogólnie przyjęte.
10 punkt budzi kontrowersje, ponieważ nie jest ono zupełnie życiowe. Każdy kiedyś go złamał, naruszył, i to więcej niż raz. Uważamy, że treść „Harcerz nie ulega nałogom” stanowi już wyzwanie, podporządkowane każdemu z nas osobno. Powinniśmy pracować z Prawem Harcerskim i według niego. Lecz nie powinno ono nakazywać nam bycia idealnymi ludźmi, tylko starania się do osiągnięcia ideału.