Jestem Wędrownikiem…

Artykuł napisany jako podsumowanie punktu „Rozumiem, do czego zobowiązuje mnie Kodeks Wędrowniczy”. Moim zadaniem było: „Ukończę Wędrowniczy Kurs Pierwszej Pomocy HSR i podsumuję go na podstawie Kodeksu Wędrowniczego. Opis umieszczę na stronie hufca/ szczepu”.

Jestem wędrowniczką. W jednym fragmencie kodeksu wędrowniczego zobaczymy: „Wędrownik jest zawsze gotów nieść pomoc”. Postanowiłam więc wziąć udział w Wędrowniczym Kursie Pierwszej Pomocy HSR, aby tą pomoc nieść jak najlepiej i jak najskuteczniej. Chciałam wyjść poza absolutne podstawy pierwszej pomocy, których uczą nas w szkołach lub na zbiórkach. W czasie dwóch kursowych weekendów w towarzystwie znanych i całkiem nowych twarzy wnikałam w tajniki pierwszej pomocy, której każdy z nas może i powinien udzielić. W skupieniu, w otoczeniu własnych myśli udzielałam pomocy pozorantom w różnorakich, czasem ekstremalnych przypadkach. Po wszystkim siadałam jako jedna z wielu, czekając na ocenę działania – swoją i instruktora. Później wystarczyło tylko dopracować szczegóły, opanować się i ruszyć do kolejnej pozoracji.

Nie było łatwo. W czasie pozoracji często hamowałam sama siebie, gdy chciałam działać wedle serca, a nie wedle rozumu, gdy chciałam ruszyć do poszkodowanego nie patrząc na otoczenie. Wiem jednak, że najważniejsze jest własne bezpieczeństwo. Na kursie wyszłam w świat, pomyślałam, pomogłam – działałam, nie pomijając swojej własnej osoby.
Sądzę, że osób, potrafiących udzielić pierwszej pomocy, osób, które chcą ratować życie swoich bliźnich jest tak naprawdę niewiele. Swoją postawą i swoimi umiejętnościami chcę pokazać nie tylko sobie, ale i innym, że pierwsza pomoc jest potrzebna, że kilkoma ruchami możemy pomóc komuś przeżyć.
Chęć ukończenia takowego kursu motywowałam też swoimi ambicjami na przyszłość – chcę zostać lekarzem. Już teraz uczęszczam do liceum, gdzie realizuję się na profilu biologiczno-chemicznym. Pomoc bliźnim to coś, z czym chcę związać swoje życie.
Znalazłam moją ścieżkę. Moją przyszłością, mam nadzieję, zostanie ratownictwo. Jeżeli nie zawodowo, to hobbystycznie. Mam chęć, aby działać w Harcerskiej Szkole Ratownictwa, uczyć siebie i innych być odważnym, być pomocnym. Być wędrownikiem.

sam. Magdalena Robakowska